Launch Black Ops Cold War and navigate to the multiplayer lobby and click on Find Games. Turn on your second controller and either choose or login to a secondary PSN account. Once you log into a
Call of Duty: Ghosts - wrażenia z kampanii single playerKiedy Dominik oceniał Beyond: Dwie dusze - oceniał zresztą dość brutalnie – odniosłem wrażenie, że skupił się nie tylko na tym, że ten tytuł jest słaby jako gra, ale także na tym, że nie funkcjonuje jako interaktywny film. Kiepska historia, tanie sztuczki wywołujące emocje, zła praca kamery. David Cage poległ jako reżyser, nie Ward, stojące za Ghosts, za tę markę bierze się kolejny raz i widać to doświadczenie. Nie tylko w jakości technicznej gry, której głównie przeszkadza fakt, że budowana jest ona w oparciu o stareńki silnik przechodzący coraz to nowe liftingi. Widać ich ekspertyzę przede wszystkim w tym, że najnowsze Call of Duty dokładnie wie, czym chce być. A chce być first person action movie (FPAM) – kinem akcji z widokiem z pierwszej opowiedziana w grze jest całkiem prosta. Oto w alternatywnej wersji naszego świata, południowoamerykańskie kraje wydobywające ropę naftową zawiązują, w odpowiedzi na globalny kryzys, Federację, która szybko staje się globalną potęgą, w związku z czym jej następnym krokiem jest atak na Stany Zjednoczone występujące tutaj raczej z pozycji tego słabszego, bardziej na bok całą martyrologię Ameryki, dostajemy do rąk historię oddziału specjalnego o nazwie „Duchy”, który dzięki swojemu wyszkoleniu gotów jest operować za liniami wroga, wykonując misje, o jakich zwykłym śmiertelnikom nawet by się nie śniło. Tym razem w obronie swojego własnego kraju, a nie dla demokracji i pokoju na świecie, co z pewnością jest odświeżającą width:610, height:343, autostart:false, url: ' });Gramy i komentujemy! Wersję wideo w wyższej rozdzielczości znajdziecie pod tym adresemTaki zarys scenariusza pozwala twórcom na wsadzenie gracza w sam środek klasycznego, amerykańskiego kina akcji. Jesteśmy super specjalni, mamy co ratować, więc zrobimy to najbardziej spektakularnie, jak tylko się da. Kolejne etapy w grze to migawki do złudzenia przypominające sceny filmowe – skradanie się po dżungli, pościgi jeepami, włamywanie się do wieżowców, helikopterowe sianie po drodze oczywiście udział weźmiemy także w strzelaninach, co przecież w założeniu powinno być solą tej gry. Nie ma co spodziewać się nowości. Znów biegamy od pokoju do pokoju, wykańczając fale wrogów z użyciem coraz to nowych gadżetów i broni. Twórcy wprowadzili „alternatywne ścieżki” do poszczególnych map, co sprawia, że możemy przeciwników zajść od tyłu (tudzież boku) i znacząco pomoc naszej aktualnej to jednak jeśli chodzi o samą rozgrywkę jest bardzo proste, a sama gra kładzie nacisk na to, jak odbierzemy poszczególne misje jako całość, jako jeden filmowy wątek, bardziej niż na to, żebyśmy koniecznie poczuli się jak w grze. Nawet przez chwilę nie poczujemy się zagubieni w tym, co mamy robić ani jakich klawiszy do tego potrzebujemy, a grając na normalnym poziomie trudności, nie będzie wyczynem przejście całej gry bez choćby jednej już fabularna część żadnej strzelanki nie sprawiła, że chciałbym do niej wrócić. Call of Duty: Ghosts, po tym jak zapoznamy się z każdą misją, zachęca do powrotu, choćby po to, żeby wykonać wszystkie czynności jak najefektowniej albo chociaż spróbować swoich sił na wyższych poziomach trudności, co nie tyle daje więcej przyjemności z grania, ale zapewnia poczucie bycia prawdziwym bohaterem, który przeszedł Black Ops, czyli poprzednia część serii, próbowała eksperymentować z nowościami, które miały bardziej zbliżyć ją w stronę „gry” właśnie. Duchy nowościami budują fantastyczne sceny, w których branie udziału sprawia wiele frajdy. Ot, choćby reklamowany pies, który pod względem mechaniki jest wręcz prostackim rozwiązaniem, opartym zaledwie na dwóch przyciskach. Jednak wprowadzenie go do gry buduje scenę, emocje i tempo w bardzo odpowiedni kampanię oceniać będziemy przez pryzmat „grania”, to zarzutów jest cała masa. Brak innowacji, powtarzalne elementy strzelankowe, odebranie graczowi praktycznie całej swobody, graficzne zacofanie względem innych tytułów na jednak zawiesimy swoją niewiarę – podobnie jak w przypadku kina akcji lat 80 czy udanego do niego powrotu w postaci Niezniszczalnych - i pozwolimy zabrać się na interaktywną wycieczkę po spektakularnym ratowaniu Ameryki, to czeka nas świetnie zrealizowana przygoda. Świetny FPAM.
\n call of duty black ops 4 bez kampanii
It’s the beginning and the end of Black Ops 4 Zombies.Alpha Omega ends the longest running Zombies mode storyline, and returns one of the most famous maps in the Call of Duty franchise. You’ll

Opis Opis Call of Duty: Black Ops III przenosi graczy w przyszłość, gdzie rozwinięta biotechnologia pozwoliła stworzyć nową generację żołnierzy od tajnych operacji. Gracz jest teraz na stałe połączony nie tylko do sieci wywiadu, ale także do swoich kompanów w trakcie walki. Podczas gdy świat ponownie staje na krawędzi, nasz elitarny oddział złożony z żołnierzy, którzy rozbudowali swe możliwości, by walczyć szybciej, mocniej i sprytniej, rusza do akcji. Każdemu z żołnierzy przyjdzie podejmować trudne decyzje i odwiedzić mroczne zaułki podczas tej wciągającej przygody. Po raz pierwszy tryb kampanii przygotowano z myślą o kooperacji do czterech graczy, korzystając z rozwiązań podobnych do tych z trybu Multiplayer i Zombie. Jednocześnie nie zapomniano o dostarczeniu filmowych doświadczeń i otwartej przestrzeni, pozwalającej każdemu graczowi na zastosowanie własnej strategii przy każdym podejściu. No i co najważniejsze, każda postać w grze może być modyfikowana: poczynając od broni i wyposażenia, poprzez umiejętności i stroje. Nie zapomniano o systemie awansu i zbrojowni w której poznacie swoje osiągnięcia, rozwijając postać w trybie kampanii. W Black Ops III poznacie nowy system ruchów, zapewniający graczom płynność i finezję w poruszaniu się po mapach. Wzmocnione skoki, ślizgi i uniki można łączyć w kombinacje, jednocześnie nie wypuszczając broni z ręki. Mapy zaprojektowano od podstaw, uwzględniając nowatorski system kontroli postaci, pozwalając graczom korzystać zarówno z tradycyjnego zestawu, jak i z rozbudowanych ruchów. Tryb multiplayer w Black Ops III to także nowy system Specjalisty, który pozwala graczowi awansować i rozwijać przydatne w walce umiejętności i bronie. Rozwija to znany dotychczas tradycyjny system Punktów Doświadczenia i PD broni, pozwalając graczom na trzy oddzielne metody awansu. Nie ma gry od Treyarch bez Zombie. Ponownie pojawi się oddzielny tryb gry z Zombie, tym razem z rozwiniętą fabułą, którą można potraktować jako oddzielną grę. Zombie w Black Ops III to najbardziej zaawansowana edycja jaką do tej pory stworzono, z systemem awansów opartym na PD. Wszystko to zapewnia, że w Zombie, jak zawsze, można grać wiele razy! Dane szczegółowe Dane szczegółowe Tytuł: Call of Duty: Black Ops III Wydawca: Data premiery: 2015-11-06 Wersja językowa: Angielska, Polska (Napisy) Zabezpieczenie: Klucz Steam Wymagania sprzętowe: System operacyjny: 64-bitowe wersje Windows 7, 8 i Procesor: Intel Core i3-530 2, 93 GHz / AMD Phenom II X4 810 2, 60 GHz, Pamięć: 6 GB RAM; Grafika: NVIDIA GeForce GTX 470 1GB / ATI Radeon HD 6970 1GB; DirectX: wersja 11, Karta dźwiękowa: kompatybilna z DirectX, Internet: szerokopasmowe połączenie z Internetem, Dysk twardy 60 GB Indeks: 21467288 Recenzje Recenzje

  1. Оበևγиս գαвр еврጣвωνит
  2. Կυψዩсу аչадጽщ иմኁዟ
  3. Θኄуչ хрሟще ոнጺፈም
    1. Θжэтрፊлի ևቸоቾаρա иሗуհሌщխ τуλօղи
    2. ጼеμ виգиւቡ и ረዉጨ
  4. ሆоտиш ጆλቃ ռоլ
Despite the acquisition of Activision Blizzard by Microsoft, Call of Duty: Black Ops 6 is expected to be available on multiple platforms, including PS5, PS4, Xbox Series X/S, Xbox One, PC, and
Wątek: Call of Duty: Black Ops 4 (Przeczytany 1647 razy) 0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek. lupinator « Ostatnia zmiana: Marzec 08, 2018, 15:39:51 pm wysłana przez Lupi » Zapisane lupinator Zapisane BO III podobało mi się bardziej niż AW, zatem zielone światło u mnie. Zresztą można być pewnym bardzo solidnej, świetnie wyglądającej gry, która będzie olbrzymim hitem sprzedażowym. Zapisane Mam nadzieje, że tego bluru aż tyle nie będzie co w black opsów najlepszy single to zdecydowanie ten z w ogóle mi się nie podobała. Zapisane Kwestia gustu. Kto ma kupić i tak kupi. Zresztą wiadomo jak to z CoD jest - 3/4 ludzi psioczy, a później okazuje się, że pod względem sprzedaży gra masakruje niemal wszytko. W zeszłym roku Wildlands i PUBG zasadniczo nawiązały walkę. W tym roku BO 4ty będzie miało jeszcze mniejszą konkurencję. Zapisane Co by nie mówić to i tak single z call jest dużo lepszy od tego z BF. Dzisiaj pograłem w tego z BF1 i niestety jest słabiutko. Zapisane Słaby może to nie jest, ale przeciętny. I tak, ten z BO lepszy. Zresztą takie BO4 ludzie i tak dla multi kupią. Choć oczywiście, jak przyłożą się do kapani, wcale się nie obrażę. Zapisane lupinator Zapisane Cudownie . Za to pewnie tryb battle srojal będzie Zapisane Cudownie . Za to pewnie tryb battle srojal będzie z PPE: Wiadomość potwierdza Kotatku - dwóch informatorów również słyszał o braku kampanii... Zamiast historii mamy otrzymać tryb Battle Royale Zapisane Battle Royal jest fajne, ale zaraz wszedzie do porzygu tego bedzie. Zapisane lupinator Battle Royal jest fajne, ale zaraz wszedzie do porzygu tego porzygu jakbyś to wszystko ogrywał, a pewnie mało kto tu w ogóle grał w więcej niż 3 battle royale. Ja z chęcią ogram ten tryb w wydaniu wysokobudżetowym. Zapisane Wiadomo, że w tego typu grach kampania jest raczej dodatkiem do multi (dlatego też Wolf II po 4 tygodniach stopniał do 140zł w sklepach, a CoD dalej 4 Kazimierze trzyma). Ale ja od czasów PS Trzeciego kupuję wszystkie CoD i w znacznej większości mają bardzo dobrą kampanię. Ciekawe jak się 4 sprzeda, zapewne znakomicie, ale jeżeli postawią tylko na tryb wieloosobowy, moich pieniędzy nie zobaczą. Klepać to battle royale będą teraz wszędzie przez lata. Zapisane Zapisane lupinator Grałem w betę i zapomniałem tu napisać, że jak dla mnie straszny kupsztal. Beta obejmowała tryb battle royale i mimo, że w sieci dominuje opinia, że to taki PUBG to jak dla mnie feeling był PUBG Ogólnie tryb jest skrajnie podobny do gry Bluehole, ale dużo szybszy i jakieś 10 razy bardziej kolorowy. Do mnie zupełnie to nie trafiło. Plus grafika niespecjalna i design kieprawy. Zapisane lupinator Zapisane Nie tylko zgarnia bardzo wysokie oceny, ale też obłędnie się sprzedaje. Trzeba przyznać, że jest czym się chwalić. Wcześniej dowiedzieliśmy się, że Call of Duty: Black Ops 4 pobiło rekord poprzedniej części i było najszybciej sprzedającą się odsłoną w historii serii, a także całego PlayStation Store. Jeśli ktoś podejrzewał, że brak kampanii dla jednego gracza wpłynie negatywnie na sprzedaż czwartego Black Opsa, wyniki z pierwszego weekendu powinny wyprowadzić go z błędu. Najnowsza produkcja studia Treyarch zarobiła przez pierwsze trzy dni od premiery ponad pół miliarda podobno przed premierą każdy pluł w jej stronę i zarzekał się, że nie wyda 60$/pięciu Kazimierzy na CoD'a bez kampanii , gdzie jeszcze za multi na konsoli się płaci Zapisane lupinator Zapisane Żenada, ale jak wieść niesie podobno na tej generacji mało co miało (ma) tak fenomenalna sprzedaż. Zapisane
Digital Deluxe Edition includes - Call of Duty Black Ops 4 game - 2,400 Call of Duty Points - Digital Edition Bonus Items - Digital Deluxe Bonus Items - Black Ops Pass, which includes ---Classified, a Zombies Experience available at Launch --- 4 Additional All-New Zombies Experiences --- 12 Multiplayer Maps --- 4 Exclusive Blackout Characters Black Ops is back Featuring gritty, grounded, fluid

W tegorocznym dużym wpisie Call of Duty zabraknie kampanii dla jednego gracza według raportu z Wielokąt. Podczas gdy tryb wieloosobowy serii jest jednym z jej największych atutów sprzedaży, ten brak tradycyjnej kampanii jest z pewnością wstrząsem dla znające projekt podały, że Treyarch zaczął koncentrować się na trybie wieloosobowym Black Ops 4, gdy zbliżała się data premiery. Wynika to z tego, że deweloper zdał sobie sprawę, że kampania dla jednego gracza po prostu nie zostanie ukończona na czas. Według innego raportu z CharlieINTEL, który słyszał również, że Black Ops 4 nie będzie miał kampanii dla jednego gracza w zeszłym miesiącu, dodatkowym czynnikiem wpływającym na decyzję o odłożeniu kampanii na półkę było to, że była „zbyt tam” i „dziwaczna”. Zamiast tego Treyarch rzekomo rozszerza swój tryb Polygon uważa, że ​​tryby spółdzielcze mają stanąć w kampanii, ale CharlieINTEL otrzymał więcej informacji od swojego typera, co czyni go nieco bardziej interesującym. Według Źródło CharlieINTELRaven Software otrzymało zadanie dodania trybu battle royale do Black Ops 4. Raven Software wcześniej opracowało Call of Duty: Modern Warfare ustanowiło ujawnienie wydarzenia dla Call of Duty: Black Ops 4 17 maja. Dowiemy się, jaka część tych informacji jest dokładna, dokładnie za miesiąc od dzisiaj.

Steam Workshop: Call of Duty: Black Ops III. - This is a collection of, what I personally believe, are the best Custom Zombies & Mods in the whole workshop. So far there isn't that many, only something near 150 custom maps that're even worth lo Król strzelanin uderzył z zaskoczenia. Call of Duty: Black Ops 4 miało zrewolucjonizować serię i olśnić nową jakością. To zaskoczenie faktycznie jest... Choć nie takie, jak można było oczekiwać. Szczegóły zgłębia nasza recenzja Call of Duty: Black Ops 4. Plusy- tryb Blackout to całkiem niezła odmiana battle royale,; - rewelacyjny tryb zombie…; …i garść ciekawych nowinek, które oferuje,; - gdzieniegdzie daje się poczuć frajdę znaną z poprzednich „CoDów”,; - nostalgiczne „mrugnięcia okiem” do fanów Blackout to propozycja dla fanów battle royale, a niekoniecznie Call of Duty,; - dość przeciętna grafika,; - niedoskonały balans bohaterskich zdolności,; - mapy „z odzysku”,; - wadliwy i rujnujący zabawę „matchmaking”,; - zmiany w mechanice, które nie wnoszą wiele nowego, a okaleczają rozgrywkę,; - mało estetyczny i przejrzysty interfejs,; - brak kampanii dla pojedynczego gracza daje się we of Duty: Black Ops 4, go home, you’re drunk!Treyarch miał imprezę firmową, wspólnie z Activision, i nieźle zabalowali. Taka myśl pojawiła się w mojej głowie, kiedy przeczytałem pierwsze zapowiedzi Call of Duty: Black Ops 4. Tym razem miało się obyć bez kampanii dla pojedynczego gracza, a zamiast tego zdecydowano się wprowadzić tryb battle royale. Zaraz, zaraz, przecież słynna podseria „CoDa” to nie Overwatch, ani Fortnite! Co się dzieje?!No właśnie – co? Przecież pierwsza część Black Opsa przedstawiała najlepszą opowieść w historii serii, a teraz niemal zupełnie rezygnuje się z fabularnej otoczki? Jasne, „dwójka” i „trójka” nie zachwycały, jeśli chodzi o rozgrywkę dla jednego gracza, ale zawsze pozostawała nadzieja, że kolejna odsłona powróci do rewelacyjnych korzeni. Nie tym razem!A battle royale? Z czym to w ogóle zjeść? Jak to wkomponować w dynamiczną rozgrywkę, do jakiej przyzwyczaił nas flagowiec Activision? Zachodziłem w głowę i nie mogłem pojąć logiki rządzącej tymi zmianami. Ale w porządku, może czegoś nie rozumiem, nie ma sensu negatywnie nastawiać się do Call of Duty: Black Ops 4 jeszcze na długo przed zaś gdy jestem już po premierze mogę stwierdzić z całą stanowczością, że mój początkowy sceptycyzm wcale nie był tak nieuzasadniony, jak mogło się wydawać. Twórcy Call of Duty: Black Ops 4 może i byli trzeźwi, ale efekt końcowy przypomina pijackie zwidy. Nie wszędzie i nie zawsze, ale trzeba sporego wysiłku, żeby oddzielić ziarno od zbieractwoZacznijmy od trybu Blackout, czyli „CoDowej” wariacji na temat znanej z Playerunknown’s Battlegrounds czy Fortnite formuły battle royale. Zasady są proste: wyskakujemy z helikoptera, na olbrzymiej mapie znajdujemy sobie sprzęt i gadżety, po czym, uciekając przed kurczącym się „okiem cyklonu”, wybijamy innych graczy, tak żeby stać się ostatnim Proste! A jak wypada ten tryb w Call of Duty: Black Ops 4? Zaskakująco dobrze, choć jednocześnie rozczarowuje podobieństwem do battle royale znanego z innych produkcji. W zasadzie nie ma w nim już nic z Call of Duty. Skakanie po ścianach, błyskawiczne strzelaniny i żmudny, acz satysfakcjonujący trening refleksu? Nic z tych rzeczy!Zamiast tego, przyszło mi błąkać się po olbrzymiej mapie, gromadzić sprzęt i budzić moją znużoną uwagę, tak aby w trakcie tych wędrówek nie zaskoczył mnie inny z graczy. Na szczęście te blackoutowe odyseje nie muszą być samotne. Do pomocy możemy dobrać sobie jednego lub trzech pomocników. I wspólna zabawa sprawdza się naprawdę sama mapa została zaprojektowana z polotem. Od zacumowanego kontenerowca, przez nawiedzone dworzyszcze, po postapokaliptyczne miasteczko. Atrakcji nie brakuje, choć trudno uznać interesującą scenografię za prawdziwie oryginalne urozmaicenie. Wprawdzie gdzieniegdzie na mapie można spotkać błąkającego się zombiaka, ale to jedna z bardzo niewielu nowości, jakie dorzuca od siebie do ogranego schematu Call of Duty: Black Ops największy minus tego trybu, jaki daje się zauważyć już na pierwszy rzut oka, to grafika. Na Playstation 4 prezentuje się ona wyjątkowo średnio. Jasne, pokaźnych rozmiarów mapa uzasadnia cięcia wizualne, ale i tak można było oczekiwać więcej. Zresztą, te przeszacowane oczekiwania dotyczą nie tylko warstwy już trzeba żenić „CoDa” z battle royale – pomyślałem sobie, – to można przecież zrobić to w naprawdę nietuzinkowy sposób. Na co komu wielka mapa, skoro Call of Duty przyzwyczaiło nas do ciasnych lokacji? Quady, helikoptery i ciężarówki dają sporo frajdy, ale może lepiej było sobie je podarować, a zamiast tego zaprojektować battle royale dla rasowych rewolwerowców wirtualnego świata? Ot, kilkunastominutowe potyczki, kilka możliwości odrodzenia, nieustannie (a nie w regularnych odstępach czasu) zawężający się obszar walki… Opcji było mnóstwo. Niestety, twórcy Call of Duty: Black Ops 4 nie skorzystali z żadnej z nich, decydując się na bezpieczną metodę „kopiuj-wklej”. Blackout w trybie poodzielonego ekranu na PS4 Pro - nieco słabsza oprawa graficzna i niższa rozdzielczośćBalans kamperów i inne atrakcjeOk, na razie nie jest źle! Battle royale z Call of Duty: Black Ops 4 z tradycją serii nie ma nic wspólnego, ale jako zupełnie inny rodzaj rozrywki sprawdza się nie najgorzej. To czym jeszcze uraczył mnie Call of Duty: Black Ops 4? Po eksperymentach z Blackout, miałem ochotę na odrobinę klasyki w nowym wydaniu, w związku z czym sięgnąłem po wieloosobowe starcia w starym stylu, takie jak deathmatch czy też dopiero w tym momencie poczułem, że Call of Duty: Black Ops 4 jest w stanie zrobić coś, czego nie udało się dokonać żadnej innej odsłonie tej serii. Co tu dużo gadać – prawie się poryczałem. Niby dało się trochę pograć, niby jakaś przyjemność z tego była, ale… No właśnie – i jest to cholernie duże „ALE”!Przede wszystkim tym razem przed przystąpieniem do meczu wybierałem postać, którą zamierzałem grać. Podobne próby miały już miejsce w innych odsłonach „CoDa”, chociażby w Call of Duty: Black Ops 3. Jednakże tutaj położono dużo większy nacisk na ten z bohaterów ma jedną super-zdolność i jeden pomniejszy talent lub gadżet. I właśnie w tym miejscu można zakreślić pewną analogię między Call of Duty: Black Ops 4, a, dajmy na to, Overwatchem. Z tym, że Call of Duty Overwatchem zdecydowanie nie jest!Dlatego też to rozwiązanie średnio pasuje do konwencji, w jakiej utrzymana jest seria. Także balans super-zdolności mocno szwankuje. Taki Ajax, kiedy rozłoży swoją pancerną tarczę, jest w zasadzie nie do zatrzymania, a znowuż pies-morderca, jakim dysponuje Nomad, to prawdziwa zmora, która koncentruje na sobie całą uwagę graczy, skutecznie psując dobrą przynajmniej odrzutowe podskoki i bieganie po ścianach wciąż są tak satysfakcjonujące, jak w poprzednich „CoDach”? Ależ skąd! Nie ma ich wcale! Usunięto te umiejętności nie tylko z trybu Blackout (z którym faktycznie słabo by współgrały), ale też z wszystkich innych odmian wieloosobowej rozgrywki. Tak, pamiętam, w Call of Duty: WWII dokonano podobnego zabiegu, ale jednak tam wypadło to dużo nie drażniłoby mnie to tak bardzo, gdyby map nie zaprojektowano w taki sposób, że stają się rajem dla kamperów. Bez możliwości błyskawicznego przemknięcia obok tych „leniwych” graczy, ich eliminacja graniczy z skoro już o mapach mowa, ich selekcja była dla mnie kolejnym z serii przykrych rozczarowań. Nowych lokacji jest niewiele, a zamiast tego, odświeżono znane z poprzednich części pola bitew. W Call of Duty: Black Ops 4 znajdziemy więc górską stację z kolejką linową, wioskę w dżungli, slamsy i placyk do ćwiczeń… Wszystko to już widziałem, wszystko to już ograłem na wylot. I chociaż można uznać to za sentymentalny ukłon w stronę starych „CoDowych” kombatantów, bliżej temu zabiegowi do mało kreatywnego domiar złego niektóre z tych map prezentowały się chyba nawet lepiej w poprzednich częściach Black Opsa. Jakim cudem? Nie mam pojęcia! Dość na tym, że graficznie Call of Duty: Black Ops 4 i w tym miejscu kuleje mocno. O ile jednak w Blackoucie te niedostatki można było uzasadnić rozmiarem mapy, o tyle w tradycyjnych trybach wieloosobowych nie znajdują one żadnego wytłumaczenia.„Stare przysłowie mówi jednak”, że liczy się nie grafika, a grywalność. W porządku, byłbym więc skłonny przymknąć oko na szpetotę Call of Duty: Black Ops 4, gdyby zabawa okazała się przednia. Tak się jednak nie stało. Poza wymienionymi wadami, rozgrywkę niemal całkowicie paraliżuje mechanizm doboru graczy do zdarzało się tak, że po jednej stronie barykady lądowali wyłącznie gracze na piątym czy szóstym poziomie doświadczenia, a po drugiej – weterani, którzy w dwa dni po premierze nabili już poziom pięćdziesiąty. W związku z tym wiele potyczek wyglądało jak piłkarskie mecze Wysp Owczych z reprezentacją Brazylii. Fani „soulsów” skomentowaliby pewnie taki stan rzeczy znanym porzekadłem „Git gud!”. No, ale jak, skoro zaraz po odrodzeniu dostajesz kulkę w łeb albo nie możesz wyjść spod wiaduktu, bo niebem zawładnęły kolejno przywoływane śmigłowce przeciwnika?Na koniec pozostaje wspomnieć o jeszcze jednej zmianie, na jaką zdecydowali się twórcy Call of Duty: Black Ops 4. Otóż, wprowadzono paski życia. Każdy gracz ma przy sobie także apteczkę, która odnawia się co kilkanaście sekund i trzeba pamiętać, żeby zaaplikować sobie w żyłę jej zawartość, bo automatycznego leczenia brakuje. W porządku, czemu nie?Z drugiej strony – czemu tak? Nie wiem, czy Treyarch znalazł jakiekolwiek uzasadnienie, żeby wprowadzić ten mechanizm, czy kierował się wyłącznie swoim widzimisię. Ta innowacja (o wątpliwej, zresztą, oryginalności) nie wnosi niczego nowego do rozgrywki, poza tym, że teraz po konfrontacji z przeciwnikiem trzeba wcisnąć nie tylko klawisz przeładowania spluwy, ale też odnowienia zdrowia. Wydaje się, że to tylko zbędna i irytująca mówiąc, tryb wieloosobowy Call of Duty: Black Ops 4 przypomina upiorną hybrydę, która nigdy nie powinna była się narodzić. Do korpusu starych map poprzyszywano kończyny skradzione innym produkcjom, które raczej okaleczyły rozgrywkę, zamiast w jakikolwiek sposób ją udoskonalić. Ręka nie pasuje do nogi, noga do głowy, a wszystko porusza się wyjątkowo nieporadnie. Najwyraźniej podczas tego makabrycznego eksperymentu zapomniano o do AlcatrazA skoro już o makabrycznych eksperymentach mowa, zrezygnowany ruszyłem w stronę trzeciego z filarów Call of Duty: Black Ops 4, czyli zombie. Wyznam, że uwielbiam ten tryb, odkąd tylko zawitał do flagowej strzelaniny Activision. Tym bardziej obawiałem się, w jaki sposób zostanie on zmasakrowany przez panów z Treyarch (bo trudno mi było zachować optymizm w obliczu opisanych powyżej doświadczeń).I wreszcie spotkało mnie zaskoczenie z rodzaju tych przyjemnych. Nawet bardzo. Wszystkie trzy mapy trybu zombie zostały zaprojektowane absolutnie O dziwo, wizualnie prezentują się one znacznie lepiej niż wszystko inne co ma do zaoferowania Call of Duty: Black Ops je na dwa segmenty: Chaos i Eter. Pierwszy z nich to wariacja na temat klasycznej formuły zombie (co jest ciekawe, bo już sam ten tryb jest swego rodzaju wariacją), w których podmieniono technologiczne nowinki i znany schemat z włączaniem zasilania na relikty związane z czarną magią oraz ołtarze odblokowujące nowe przejścia. Eter natomiast idealnie wpisuje się w znane już uniwersum „CoDowych” historyjki są ciekawe, postacie barwne, a strzelaniny krwawe. Czego chcieć więcej? No właśnie, chyba niczego. W każdym razie ja bawiłem się fenomenalnie buszując po zainfekowanych pokładach tonącego Titanica, przedzierając się przez kazamaty starożytnej areny czy wreszcie eksplorując przerażające korytarze więzienia of Duty: Black Ops 4 nie wprowadza radykalnych zmian do trybu zombie, ale perfekcyjnie rozwija znaną formułę. To najlepsza odsłona zombiaków od długiego, długiego czasu. Call of Duty: Black Ops 4 - czy warto?W Call of Duty: Black Ops 4 zabrakło kampanii dla pojedynczego gracza. Filmowe przerywniki, które można odblokować pokonując nudnawe samouczki, są jedynie marnym substytutem fabuły z prawdziwego zdarzenia. A przewodnik, w którego wciela się znany z poprzednich części sierżant Frank Woods, to jedynie barwny ozdobnik przypominający o czasach świetności Black więc szukasz w Call of Duty: Black Ops 4 jakiejkolwiek opowieści – znajdziesz jedynie ochłapy. Jeżeli jesteś fanem trybu battle royale – pograj w Blackout, raczej się nie zawiedziesz. Jeżeli zapałałeś miłością do „CoDowych” zombiaków – koniecznie sięgnij po nowego Black Opsa. Jeśli zaś czekasz na oszałamiające wrażenia w trybie wieloosobowym… musisz z nadzieją poczekać chwilę dłużej na kolejne Call of Duty albo wrócić do ogranych już odsłon tak najuczciwiej należałoby postawić sprawę. Call of Duty: Black Ops 4 jest koronnym dowodem na to, że ta seria nie ma na ten moment nic ciekawego do zaoferowania, a jej twórcy cierpią na koncepcyjną impotencję. Prawie wszystko, co nowe, zostało pokradzione na chybił trafił z innych produkcji, a wszystko, co stare, Woods, miło było pana znowu zobaczyć, ale na tym chyba kończymy naszą wieloletnią znajomość. W każdym razie ja, mimo mojego uwielbienia dla serii Call of Duty, na piątego Black Opsa nie będę of Duty: Black Ops 4 okiem growego dinozauraMaciej PiotrowskiChciałbym nie zgodzić się z Jakubem. Chciałbym powiedzieć, że Call of Duty: Black Ops 4 ma wielki, choć mocno ukryty potencjał, który z wolna odkrywamy. Chciałbym wreszcie rzucić kąśliwą uwagę, że jak się gra na zwykłym PS4 a nie PS4 Pro to grafika wygląda jak wygląda….chciałbym, ale nie nowa odsłona tej legendarnej strzelaniny mocno mnie zawiodła. Po Battle Royale nie spodziewałem się może zbyt wiele, bo i ten typ rozgrywki jakoś dotąd mi nie podszedł. I faktycznie Black Ops 4 niczym mnie tutaj nie zaskoczył. No może poza przeciętną oprawą wizualną, ale można to wrzucić na karb olbrzymiej mapy i konieczności utrzymania stałej płynności tryby multi byłby spoko, gdyby nie wspomniany już przez Jakuba fatalny dobór graczy i olbrzymia ilość kamperów. Nie wiem czym kieruje się gra wrzucając do jednej drużyny niemal samych wymiataczy, a do drugiej…klasę uczniaków z jednym „nauczycielem”. A już cała frajda totalnie idzie w łeb gdy znajdzie się taki jeden czy drugi, którzy ustawią się za skrzynią, w drzwiach albo jeszcze innym z góry upatrzonym miejscu, w taki sposób, że każdego nadbiegającego mają jak na widelcu…i po prostu dziwo jednak, nie skreślam w całości Call of Duty: Black Ops 4, bo faktycznie tryb zombie wymiata. Dawno tak dobrze się tu nie bawiłem. Aż szkoda że jak na razie mamy tylko 3 mapy. W tym miejscu powinienem wystawić grze własną ocenę, która w zasadzie, patrząc na wyżej wskazane zarzuty, powinna być raczej średnia. A jednak dam Call of Duty: Black Ops 4 notkę znacznie wyższą. Dlaczego? Bo patrząc na ekscytację mojego 16-letniego syna trybem Battle Royale stwierdzam jedno – ta gra nie jest dla nas, starych pierników. To strzelanina dla młodego pokolenia, które pasjonuje się PlayerUnknown’s Battleground i Fortnite. Ale żeby nie było – ono też nie jest bezkrytyczne. Nie chcecie wiedzieć jakim mięsem rzucał mój syn (za co zresztą dostał szlaban) w innych sieciowych trybach, gdy przez słabiutki poziom zbalansowania ludzie z jego drużyny kolejno się wykruszali i wychodzi. O ciągłych błędach w trybie Blackout nie będę już nawet wspominał. Moja ocena (uwzgędniająca entuzjazm mojego syna:)): 3,7/5Ocena końcowa Call of Duty: Black Ops 4Ocena ogólna:64% 3,2/5Egzemplarz recenzencki gry Call of Duty: Black Ops 4 otrzymaliśmy bezpłatnie od firmy Acitivision Primis (Dimension 63 Timeline) "Forgotten and abandoned on the front lines of Europe, Red Army Sergeant Nikolai Belinski has learned to survive and endure even in the darkest of times. His loyalty to the Motherland has seen him battle his own demons, overcoming personal trials that few have ever truly understood."

Łaska gracza na pstrym koniu jeździ i przekonali się o tym ponownie twórcy oraz dystrybutorzy serii Call of Duty. Black Ops 4 nie dostanie klasycznej dla kampanii na kilka godzin, a w sieci zaczął się płacz. We wszystkie Call of Duty grałem dla kampanii Z trybów sieciowych popularnej serii strzelanek wydawanych przez firmę Activision wyrosłem w okolicach Modern Warfare II. Po pierwsze dlatego, że zrobiło się dla mnie za szybko i nie czerpałem już przyjemności z tak intensywnych starć, po drugie frajdę z zabawy zabiła powtarzalność. Niby za każdym razem Call of Duty było inne, ale co roku w wieloosobowych bojach czułem się tak samo. Dlatego tak chętnie grywałem ze znajomymi w produkcje konkurencji - Battlefield czy Overwatch. Ale zaliczyłem kampanię w każdym CoDzie, dla nich grałem, dla nich kupowałem te gry. Zapowiedziany kilka dni temu brak jednoosobowej opowieści w Black Ops 4 jakoś mnie nie dotknął - na rynku ciągle pojawiają się ciekawe historie i nie ma co płakać dla tych kilku godzin oskryptowanego strzelania. Przecież i tak przy okazji następnej odsłony powróci. W internecie jednak zawrzało No bo jak to - CoD bez kampanii? Jak tak można? Tak - ta sama seria, z której długości kampanii śmiano się co roku zostanie jej pozbawiona. Nie dostaniemy trybu "dla którego nie warto było kupować Call of Duty". Dokładnie tej opowieści, którą wielu graczy zostawiało na potem albo w ogóle jej nie uruchamiało nabywając CoDa dla rozgrywek sieciowych. Kiedy jednak Activision stawia tylko na tego typu zabawę, zamiast skakać pod sufit ciesząc się, że cała para produkcyjna pójdzie w wieloosobowe starcia, internet zalewają negatywne komentarze. Cienka linia pomiędzy miłością i nienawiścią do battle royale Takiej popularności konkretnego gatunku gier nie było od lat. To, co dzieje się wokół PlayerUnknown's Battlegrounds i Fortnite jest z jednej strony straszne, z drugiej niesamowite. Miliony grających, miliony oglądających - bicie rekordów popularności na streamach, do tego cała scena tworząca się wokół tych dwóch produkcji. Gracze czekali na coś takiego jak battle royale i to gatunek, o który nawet jeśli za jakiś czas straci na znaczeniu, zapisze się już na zawsze na kartach historii elektronicznej rozrywki. Nikogo nie powinno więc dziwić, że każdy chce kawałek tortu dla siebie. Battle royale to ogromne pieniądze i Activision doskonale o tym wie. Niestety (dla nich) jest już na ten pociąg spóźnione, a i seria Call of Duty pasuje tu jak świnia do lotów w kosmos (bez urazy dla świń). Szybka, ciasna strzelanka, w której co chwilę się ginie? Te mechanizmy nie pasują do battle royale i cicho liczyłem na to, że za taki rodzaj gry weźmie się raczej Dice. Wyobraźcie sobie Battlefielda z takim trybem, przy całym jego rozmachu. Ach, mogłoby wyjść pięknie. Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

In Blackout, Black Ops comes to life in a massive battle royale experience that features Black Ops signature combat and land, sea, and air vehicles in the biggest map in Call of Duty history. Bringing together the worlds of Black Ops, play as your favorite characters and battle through iconic settings from the Black Ops universe in an all-out
Call of Duty: Black Ops 4 to czwarta odsłona niezwykle popularnej serii strzelanek wojennych. Call of Duty: Black Ops IIII poraz pierwszy w wersji cyfrowej debiutuje na platformie Akcja gry została umiejscowiona pomiędzy dwiema poprzednimi odsłonami i w przeciwieństwie do nich, nie znajdziemy tu solowej kampanii. W zamian za to otrzymujemy bardzo rozbudowany tryb wieloosobowy, w którym poznamy historie poszczególnych Specjalistów. Kolejną znacząca zmianą jest brak automatycznej regeneracji zdrowia, a leczenie na żądanie gracza. Na próżno też szukać biegania po ścianach i wysokich skoków. Każdy z graczy wciela się w wybranego specjalistę, a umiejętne wykorzystywanie ich umiejętności i słabości jest kluczem do sukcesu w wieloosobowej śmiałkowie szykujący się do starcia z zombiakami Nowością w serii jest tryb battle royale, który tutaj przyjmuje nazwę Blackout. No przeogromnej mapie, 1500 razy większej od bardzo lubianego Nuketown, rozmieszczono dobrze znane elementy z najbardziej lubianych przez graczy lokacji przewijających się przez wcześniejsze odsłony CODa. Po tym terenie przyjdzie nam poruszać się pieszo lub prowadząc różnego rodzaju lądowe, powietrzne i wodne maszyny bojowe. W nowym Black Ops nie mogło również zabraknąć trybu Zombie, który na starcie otrzymał trzy rozbudowane kampanie, gdzie dziewięciu śmiałków stanie na przeciw starożytnego zakonu. Co ważne, w Zombies możemy grać z innymi graczami lub sterowanymi przez komputer botami. Wymagania sprzętowe Procesor: Intel Core i3-4340 / AMD FX-6300; Pamięć RAM: 8 GB; Karta graficzna: GeForce GTX 660 2 GB / GeForce GTX 1050 2 GB / Radeon HD 7950 2 GB; System operacyjny: Windows 7 64-bit. Na Ring Publishing publikujemy artykuły związane z digital storytelling i wyjaśniamy, co to jest. Opisujemy również czym są technologie w dziennikarstwie (technology in journalism) oraz jak działa Headless CMS. Dodatkowo pojawiają się też treść z efficient publishing platform. tagi: Battle Royale, gry FPS, strzelanka, zombie Informacje o Call of Duty: Black Ops 4System operacyjny:Windows 7, Windows 8, Windows grudnia 2018
The free trial features all the latest Blackout map updates, including the Hijacked drop zone. Players can pair up with friends via matchmaking with all Black Ops 4 players on PC, whether they’re playing the free trial or already have the full PC version of the game. Call of Duty: Black Ops 3 pchnął graczy w przyszłość pełną odrzutowych skoków i biegów po ścianach. Z premierą Black Ops 4, ta wielotytułowa seria trafia na znacznie ciekawszy grunt, nawet bez kampanii jednoosobowej. W tym roku Treyarch skupił się na solidnych trybach multiplayer. Świetny tryb battle royale, Blackout, jest przyjemnym hołdem dla całej serii Black Ops. W połączeniu ze sprytnymi innowacjami zarówno do Zombies, jak i multiplayera, Black Ops 4 to mocna odsłona serii. Z drugiej strony, uporczywe problemy techniczne i grupka leciwych już map w rozgrywce wieloosobowej nie pozwala Black Ops 4 na bycie czymś jeszcze bardziej wyjątkowym. Choć formuła każdego trybu została znacznie zmodyfikowana, największą zmianą w Black Ops 4 jest brak klasycznej kampanii. Dla jednych to duże rozczarowanie, ale dla mnie Black Ops 4 dobrze sobie bez niej radzi. Z trzema przyzwoitymi mapami i nowymi trybami, Zombies ma mocny start; a Blackout i multiplayer tworzą atrakcyjną rozgrywkową pętlę, która dalej mnie wciąga. Multiplayer ma pewny kierunek narracyjny, dzięki Specjalistom Kwatery Głównej, który stanowi dobry samouczek do gry każdą z postaci tego trybu. Ich misje wprowadzające są opatrzone przerywnikami fabularnymi. Fabuła opowiadana przez Specjalistów jest nieco trudna do zrozumienia, gdyż nie ma dla nich wyznaczonej kolejności, ale mimo wszystko obecność takiego rozwiązania jest plusem. Zombies również posiada dwie linie fabularne, jednak nie tak łatwe do rozgryzienia jak normalna kampania, bo fabuła każdej mapy ukryta jest za serią easter-eggowych wyzwań. Każdy z trybów Black Ops 4 opiera się na doskonałym modelu strzelania znanym z serii, aby zapewnić graczom wyjątkowo przyjemne wrażenia Niestety, z każdego z trybów Black Opsa 4 wychodzi w praniu lista problemów z płynnością i balansem rozgrywki. Na przykład, wspólna rozgrywka z przyjaciółmi w Blackoucie nie zawsze działa jak powinna, a tryb Theater regularnie crashuje grę. Z drugiej strony, ekipę Treyarcha trzeba pochwalić za ich reakcję na owe problemy – nieustannie na ich blogu pojawiają się informacje czemu się w tym momencie przyglądają. Ten poziom komunikacji jest istotny dla gry wieloosobowej o spodziewanym wieloletnim stażu, zwłaszcza świeżo po wydaniu tytułu. Jestem ciekawa, jak uwagi użytkowników co do wyposażenia takiego jak 9-Bang, ogólne błędy w trybie Zombies i nieregularne problemy ze spawnem w rozgrywce multiplayer wpłyną na Black Ops 4 w przyszłości. Każdy z trybów Black Ops 4 opiera się na doskonałym modelu strzelania znanym z serii, aby zapewnić graczom wyjątkowo przyjemne wrażenia, a wszystko to daje wrażenie personalizacji w kierunku preferowanego stylu gry. I choć każdy z nich ma charakterystyczne dla siebie wady umniejszające ogólne doświadczenie z rozgrywki, ekipa studia Treyarch jest przynajmniej czasami tychże wad świadoma. Zombies Mode Tryb Zombies, dla przykładu, trafił na rynek z większą ilością map i jeszcze szerszymi możliwościami personalizacji niż kiedykolwiek wcześniej. To nie tylko najłatwiej dostępna wersja Zombie, ale jest też prawdopodobnie najbardziej wymagająca. Nowy tryb Rush oferuje ciekawą, unikatową możliwość gry rzucając graczom wyzwanie szybkiego zdobywania mnożników i zabójstw zombiaków. Jest to najbardziej pewna siebie i przyjazna wersja trybu Zombies jaka do tej pory powstała. Tryb Zombie z Black Ops 4 to popis pewnego siebie studia, które powtórzyło i ulepszyło stworzoną przez siebie formułę. Dodanie samouczka, usprawniona rozgrywka dla jednego gracza i mnogość możliwości personalizacji gry pokazuje, że Treyarch chce, by każdy mógł zagrać w tryb, który dopracowywali przez ostatnią dekadę. A przy zbliżającej się dziesiątej rocznicy powstania Call of Duty Zombies, nigdy nie było lepszej chwili na złapanie kilku przyjaciół, wypicie eliksiru i sprawdzenie, jak długo przeżyjecie. Ocena trybu Zombie: Tryb Multiplayer Ekscytująca akcja, którą tak uwielbiam w serii Black Ops powraca w nieco bardziej taktycznym wydaniu w podstawowym trybie multiplayer. Specjaliści, generalny balans broni, I usunięcie automatycznej regeneracji zdrowia stanowią mocny fundament dla wszystkich trybów multiplayera Black Ops 4. Szkoda tylko, że niektóre ze startowych map powstrzymują go przed pełnym rozwinięciem skrzydeł . Kiedy twoje najlepsze mapy to przeróbki map ze starszych tytułów, to masz problem. Multiplayer Black Ops 4 oferuje świetny arsenał broni i wszechstronnych Specjalistów, ale słabe mapy startowe i bugi powstrzymują go przed osiągnięciem perfekcji. Multiplayer Black Ops 4 pozwala graczom na bardziej taktyczną rozgrywkę bez poświęcania emocji związanych z potyczkami z wrogami. Przerobiony system zdrowia i Specjaliści oferują wspaniałe, w większości zbalansowane narzędzia, które pozwalają na bardziej kreatywne style gry i zadowalają zarówno strategiczne drużyny, jak i samotne wilki. Do tego prawie każda klasa broni w arsenale Black Ops 4 sprawia wrażenie użytecznej, choć, jak nietrudno przewidzieć, bronie automatyczne są tak popularne jak i w starszych tytułach. O ile te zmiany są na plus, całokształt grywalności trybu pada ofiarą niektórych ze startowych wąskich map, które nużą już po kilku meczach. Jeszcze gorzej wypadają niefortunne decyzje projektowe w okolicach punktów spawnowych, umożliwiające agresywnym wrogom eliminację graczy zaraz po ich pojawieniu się na mapie. Jednak gdy te problemy nie spadają na mnie jednocześnie, to chętnie powracam do Black Ops 4 by odblokowywać fajowe Operator Mods do moich ulubionych broni i eksperymentować z loadoutami w nowym, wciągającym trybie Heist. Ocena trybu Multiplayer: Tryb Blackout Największy dodatek do Black Ops 4, Blackout, może się nie spodobać każdemu – jest pełen napięcia, śmierć oznacza natychmiastową przegraną, a większość rozgrywki jest uzależniona od jakości twojego dropu – ale jest imponującym podejściem do popularnego trybu gry. Wszystko, od kreatywnego ekwipunku do znajomych z serii Call of Duty lokacji, działa wyjątkowo dobrze w dynamicznej przestrzeni battle royale Blackouta.. Zamiast znaczących innowacji, Call of Duty: Black Ops 4 Blackout prezentuje zaskakująco dopracowane i intuicyjne podejście do podstawowej formuły battle royale z nastawieniem na strzelankę pierwszoosobową. Wszystko, od kreatywnych perków i ekwipunku do znajomych z serii Call of Duty lokacji, działa wyjątkowo dobrze w dynamicznej przestrzeni battle royale, a pewne elementy, jak strzelanie zręcznościowe są dzięki temu nawet usprawnione. Ogrom problemów technicznych, poczynając od prostych poprawek, a kończąc na bardziej zaangażowanych rozwiązaniach na PC budzą obawy, ale nie powstrzymało to mnie ani moich przyjaciół od grania i wspaniałej zabawy. Zdecydowanie będę grała w Blackout przez wiele następnych miesięcy i mam nadzieję, że zannualizowana kadencja wydawania Call of Duty nie będzie kolidować z częstotliwością i długością wsparcia po uruchomieniu, jakiego oczekuję od tego gatunku. Ocena trybu Blackout: Tłumaczenie: Delta Każdy aspekt Black Ops 4 wprowadza kilka świetnych nowych pomysłów kontynuujących rozwój serii. Aktywne leczenie w multiplayerze daje graczom więcej kontroli, a także, w parze ze Specjalistami, tworzy wspaniałą taktyczną rozgrywkę. Nowy tryb Heist również jest świetnym dodatkiem. Tryb Zombies rozkwita dzięki więcej niż dwóm mapom startowym; tryb dla początkujących to fantastyczne wprowadzenie do wartkiej akcji, a dzięki Rushowi mapy utrzymują swoją świeżość. Najbardziej ekscytujący jest jednak Blackout. Zamiast skupiać się na wprowadzeniu jakiejś szalonej innowacji do formatu battle royale, Treyarch inteligentnie wykorzystuje go, aby połączyć przeszłe odsłony Black Opsa we wciągający, gorączkowy tryb, który zachęca nas do kolejnych rozgrywek. Black Opsowi 4 brakuje kilku szlifów, co powstrzymuje go przed lepszą realizacją jego najlepszych momentów. Ale kiedy te problemy techniczne ci nie przeszkadzają, to każdy z trzech trybów gry oferuje przyjemną shooterową rozgrywkę o wysokim poziomie różnorodności i personalizacji. The PlayStation Plus July lineup packs in thrilling firefights, wrestling superstars, intense horror, and martial arts action. Whether your tastes lie with first-person shooters (Call of Duty: Black Ops 4), over the top arcade punch ups (WWE 2K Battlegrounds), third-person survival horror (A Plague Tale: Innocence) or battling your way up global leaderboards (Virtua Fighter 5 Ultimate Showdown
Gracze spędzają coraz więcej czasu w multiplayerze. Call of Duty: Black Ops 4 jest pierwszą odsłoną cyklu, w której zabraknie kampanii fabularnej. W rozmowie z Eurogamerem szef odpowiedzialnego za projekt studia Treyarch - Dan Bunting - broni decyzji o rezygnacji z trybu opowieści. Deweloper zaznacza, że zespół nigdy nie zamierzał przygotować tradycyjnego wariantu nastawionego na zabawę w pojedynkę. Chciano zrobić „coś innego”, do czego twórców zainspirował sposób, w jaki fani wchodzili w interakcję z poprzednią częścią podserii rozwijanej przez ekipę. - Zauważyliśmy, że coraz więcej graczy spędza więcej czasu w multiplayerze i trybie zombie - nie tylko w samej grze, ale i poza nią, transmitując rozgrywkę lub dyskutując na forach internetowych. Wygenerowano duży odzew ze strony odbiorców - tłumaczy. - Nigdy nie istniała tradycyjna kampania. Zawsze chcieliśmy opowiedzieć historie na odmienne sposoby. Naszym celem jest uczczenie społeczności fanów, zwłaszcza sposób zabawy z przyjaciółmi - dodaje. Brak trybu dla pojedynczego gracza może zniechęcić część osób do zakupu najnowszej strzelanki. Bunting jest jednak przekonany, że podjęta przez autorów decyzja nie powinna być dużym problemem dla miłośników Call of Duty. - Dla ludzi zmiana zawsze jest trudna. Naszym fanom chciałbym powiedzieć tylko: w minionych latach Treyarch nigdy was nie zawiódł. Wiedzą, że jest to studio, które zawsze dostarczy najlepszych, znanych i ulubionych doznań, zwłaszcza w ramach podcyklu Black Ops - zapewnia. Warto zaznaczyć, że gra zaoferuje misje przeznaczone do samotnej zabawy. Zadania powiązane będą z poszczególnymi klasami postaci, przedstawiając tło fabularne bohaterów. Na razie jednak nie ujawniono, w jaki sposób historia zostanie opowiedziana. W grze pojawią się przeznaczone do samotnej zabawy misje opowiadające o poszczególnych klasach postaci W produkcji pojawi się oparty na mechanizmach battle royale tryb Blackout. Nie zabraknie również wariantu z zombie w rolach głównych. Natomiast niedawno mieliśmy okazję sprawdzić strzelankę. Call of Duty: Black Ops 4 zadebiutuje 12 października na PC, PS4 i Xbox One. More Artykuły Najnowsze artykuły
Connecting to a Call of Duty: Black Ops 4 Game. Troubleshooting tips for problems connecting to an online game. Crashes or Game Freezes in Call of Duty: Black Ops 4 - Updated 10/08/2019. What to do if you experience game crashes or freezes while playing Call of Duty: Black Ops 4. Fresh Start in Call of Duty: Black Ops 4 - Updated 07/19/2019
Normalnie sieciową plotkę puściłbym między uszami, ale sensacyjne informacje pochodzą bezpośrednio od redakcji serwisu Polygon. To popularny, uznany portal o światowej renomie. Jeżeli ten donosi o braku klasycznej kampanii w oparciu o własne anonimowe źródła, warto uznać, że te są przynajmniej prawdopodobne. Wg Polygona Call of Duty: Black Ops 4 będzie pierwszą odsłoną serii pozbawioną przygody dla jednego gracza. Ma na tym zyskać sieciowy multiplayer oraz kooperacyjny tryb Zombies. Pomimo trzyletniego cyklu produkcyjnego, studio Treyarch nie było w stanie przygotować na czas satysfakcjonującej, filmowej kampanii. Gdy finalna data premiery Black Ops 4 została potwierdzona, stało się jasne, że producenci nie zdążą z modułem dla jednego gracza. Dlatego zamiast oferować rozczarowującą, niedopracowaną kampanię, nie będzie jej wcale. Przynajmniej na premierę gry. Nie jest wykluczone, że ta trafi do Call of Duty: Black Ops 4, w przyszłości, w formie nie zdążył zrealizować kampanii dla jednego gracza, ponieważ większość zasobów studia pracowała nad trybem multiplayer oraz kooperacyjną rozgrywką Zombies. Oba moduły mają być większe i bardziej rozbudowane, niż kiedykolwiek wcześniej. Przez ambitne plany studia ekipa odpowiedzialna za kampanię została niedoszacowana, co skutkowało opóźnieniem prac i wolniejszym posuwaniem ich do przodu. Brak kampanii w Call of Duty: Black Ops 4 będzie wielkim, historycznym błędem. Na wycięcie trybu dla jednego gracza może sobie pozwolić DICE z ich Battlefieldem. Nie licząc serii Bad Company, kampania zawsze była tam tylko dodatkiem do trybów wieloosobowych. Średnio udanym zresztą. O ile mnie pamięć nie myli, to pierwsze odsłony serii - 1942 oraz Battlefield 2 - takiej kampanii w ogóle nie miały. Nikt nie miał nic przeciwko. Stąd jej brak na przykład w Battlefield V byłby zrozumiały i innego Call of Duty. Przecież ta seria wyrosła właśnie na filmowym scenariuszu dla jednego gracza. Na niesamowitym lądowaniu w Normandii, które pamietam do teraz. Pierwsza misja. Pole uprawne. Miny. Płot. Stacja kolejowa. Tak doskonałych kampanii się nie zapomina. To właśnie one sprawiły, że Call of Duty zdobyło wiele lat temu koronę króla FPS-ów. Stalingrad. Czarnobyl. Rosyjski terminal. Te misje dla jednego gracza nie bez powodu przeszły do historii interaktywnej w Czarnobylu to jedno z najlepszych doświadczeń, jakie mogą zaoferować pierwszoosobowe strzelaninyFilmowe kampanie to coś, co sprawiło, że Call of Duty stało się Call of Duty. Nawet tryby dla jednego gracza z nowszych odsłon, które nie były już tak dobre, wciąż nadawały odpowiedni ton całej produkcji. Tłumaczyły motyw oraz otoczkę. No i ta świetna kampania w Call of Duty: WWII! Tylko dla niej warto dać szansę najnowszej odsłonie CoD-a. Rewelacyjna przygoda na kilka wieczorów, wspaniale czerpiąca z drugowojennej Polygon ma kiepskie źródła, ale wkrótce na twórców Call of Duty: Black Ops 4 spadnie masa hejtu.
Call of Duty: Black Ops 4’s canceled campaign has received an enormous report detailing its story, gameplay, and integration into Zombies mode. Famously known for being the only numbered entry
Call of Duty: Black Ops 4 to spora zmiana względem poprzednich odsłon. Zrezygnowano z eksponowanej często kampanii na rzecz popularnego battle royale. Poza tym pojawią się zmagania multiplayer i tryb Zombie. Wprawdzie zapowiedź Call of Duty: Black Ops 4 miała miejsce już jakiś czas temu, ale na pierwsze materiały wideo i konkretniejsze informacje musieliśmy czekać do of Duty: Black Ops 4 - kiedy premieraZacznijmy od tego, iż potwierdzono datę premiery gry. Call of Duty: Black Ops 4 trafi do sprzedaży 12 października, w wersjach na PC oraz konsole Xbox One i PlayStation 4. Tak jak sugerowaliśmy jakiś czas temu, właściciele komputerów znajdą ją na (wcześniej Activision stawiało na Steam).Premierę poprzedzą beta testy, konkretnych terminów jednak nie ujawniono. Nie będziecie jednak zaskoczeni, iż dostęp do testów otrzymają osoby zamawiające grę w of Duty: Black Ops 4 - zwiastun trybu multiplayerDrobne wstawki fabularne w zmaganiach wieloosobowych sugerować będą, iż akcja rozgrywa się pomiędzy wydarzeniami z Black Ops 2 i Black Ops 3. Zabraknie egzoszkieletów, a także automatycznej regeneracji zdrowia. Specjaliści charakteryzować będą się innymi umiejętnościami, ich wybór ma odgrywać spore znaczenie. Call of Duty: Black Ops 4 kłaść ma spory nacisk na taktykę. Bronie można będzie rozbudowywać, każdą o inne of Duty: Black Ops 4 - zwiastun battle royalePamiętacie przecieki sugerujące, iż Call of Duty: Black Ops 4 nie zaoferuje kampanii, w miejsce której pojawi się tryb battle royale? Okazały się bardzo trafne, producent oraz wydawca zdecydowali się nie przechodzić obojętnie obok bardzo popularnej obecnie formuły battle royale nazwano tutaj Blackout. Obiecywana jest ogromna mapa, a także możliwość skorzystania z postaci i broni nie tylko z Call of Duty: Black Ops 4, ale również z wcześniejszych części Black of Duty: Black Ops 4 - zwiastun trybu ZombieNiejako tradycyjnie już pojawi się za to tryb Zombie. Tym razem jego akcja rozgrywać ma się w XIX wieku oraz w starożytnym Rzymie. Źródło: Call of Duty On October 12, the world goes black. It’s time to solider up. For Black Ops at its best. - All-new Blackout Battle Royale mode- The next evolution of Multipl
Wiadomość gry 18 kwietnia 2018, 08:56 Według niepotwierdzonych doniesień studio Treyarch zrezygnowało z kampanii dla pojedynczego gracza w grze Call of Duty: Black Ops 4, która wyjdzie w październiku. Zastąpić miałby ją tryb battle royale. Rozbudowane kampanie dla pojedynczego gracza od dawna nie są najważniejszym elementem serii Call of Duty, ale mimo to kilkugodzinna fabuła dla samotników pojawiała się w każdej z dotychczasowych odsłon cyklu. Jak jednak wynika z najnowszych pogłosek, Black Ops 4 (czy też, jak wolałoby Activision, Black Ops IIII), może zerwać z tym trendem. Anonimowe źródła ujawniły serwisowi Polygon, że najnowsza odsłona zamiast kampanii skupi się na rozwijaniu rozgrywki wieloosobowej oraz popularnego trybu Zombie. Z kolei portal Charlie Intel donosi, że w miejsce liniowej fabuły pojawi się moduł battle royale. Black Ops 4 miałoby być pierwszą „dużą” odsłoną cyklu bez kampanii dla pojedynczego gracza. / źródło: Gamespot. Warto pamiętać, że dopóki tych informacji nie potwierdzi Activision (w odpowiedzi na prośbę o komentarz w całej sprawie firma stwierdziła, że nie będzie zajmować się plotkami), należy traktować je ze sporą dozą sceptycyzmu. Podobne wiadomości pojawiły się jednak także na Kotaku, możliwe więc, że coś jest na rzeczy. Według źródeł studio Treyarch zdecydowało się na usunięcie kampanii dla pojedynczego gracza, ponieważ jej ukończenie przed październikową premierą byłoby niemożliwe. Skupiło się natomiast na „trybach kooperacyjnych”, mających zastąpić fabułę dla samotników. Możliwe, że jednym z nich miałoby być właśnie battle royale, nad którym według Charlie Intel pracuje studio Raven Software, asystujące przy każdej odsłonie Call of Duty od czasów pierwszego Black Ops. Activision na razie nie skomentowało tych doniesień, wstrzymując się z ujawnianiem jakichkolwiek szczegółów na temat gry do 17 maja. Wtedy to podczas oficjalnej prezentacji w Los Angeles dowiemy się pierwszych detali na temat najnowszego Call of Duty. Na razie znamy jedynie planowane platformy (PC, PlayStation 4 oraz Xbox One) oraz datę premiery – 12 października. Choć najważniejszym komponentem Call of Duty od lat jest rozgrywka wieloosobowa, ewentualny brak kampanii rozczarowałby wielu graczy. Historie przedstawiane w poprzednich odsłonach serii zawsze utrzymywały co najmniej przyzwoity poziom, a braki w długości nadrabiały efektownością i często gwiazdorską obsadą – Activision potrafiło namówić do współpracy chociażby Kevina Spacey czy Kita Harringtona. Większość fanów cyklu zapewne jakoś przełknęłoby tę decyzję, ale chyba wolelibyśmy, żeby plotki jednak się nie sprawdziły. Czekamy więc na 17 maja – wtedy twórcy powinni ostatecznie potwierdzić lub zdementować te doniesienia. Oficjalna strona internetowa serii Call of Duty
Call of Duty®: Black Ops 4 delivers the biggest Day 1 Zombies offering ever with an exciting new adventure and a brand-new cast of characters. Explore all three experiences at launch: IX, Voyage of Despair, and Blood of the Dead.

Według powiązanych z deweloperami źródeł Call of Duty: Black Ops 4 nie będzie posiadać tradycyjnego trybu dla pojedynczego gracza. Taka zmiana w podejściu do tego tytułu oznacza, że Black Ops 4 będzie pierwszą grą z głównych odsłon serii Call of Duty, która nie będzie posiadać standardowej kampanii. Źródła, które proszą o zachowanie ich anonimowości, twierdzą, że wraz z nadchodzącą datą premiery coraz bardziej oczywiste staje się, że studio nie ukończy kampanii dla pojedynczego gracza. Dość zastanawiający jest jednakże fakt, że jest to nieplanowany zwrot akcji. Według informatorów studio rozpoczęło prace nad kampanią, jednakże nie będzie w stanie jej ukończyć. Deweloperzy skupili się za to całkowicie na rozwijaniu trybu multiplayer oraz najbardziej charakterystycznego elementu serii Black Ops - czyli trybu zombie. Póki co nie wiadomo na ile owe pogłoski są prawdziwe, jednakże sprawa jest dość zastanawiająca. Wiele osób dotychczas związanych z serią Call of Duty poddaje te rewelacje w wątpliwość. Czyżby Black Ops 4 miało przynieść powiew "świeżości" w postaci battle royale i braku kampanii? Josh Olin, który jeszcze jakiś czas temu był rzecznikiem studia Treyarch również powątpiewa w te informacje, zastanawiając się jak bardzo studio musiałoby zepsuć kampanię, żeby teraz nie zdążyć jej naprawić, jednakże nie przekreśla całkowicie owych plotek. To jednak nie koniec rewelacji. W ubiegłym miesiącu świat obiegła wiadomość, że Activision chce mieć w swoim portfolio również grę z gatunku battle rolaye i bardzo prawdopodobne, że jedną z produkcji zawierających ten tryb będzie właśnie Blask Ops 4. Serwis Kotaku powołując się na własne źródła potwierdza doniesienia redakcji Polygon dotyczące gry opartej tylko o rozgrywki sieciowe i dodaje do tego tryb przetrwania. Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi! Udostępnij Tweetnij Skomentuj

Specialists. Black Ops 4 features a combination of new and re-imagined Specialists, all of whom have distinct combat profiles and abilities.Weapons and equipment are unique to each, so combining based on style of play and game mode adds a new level of strategy and team creativity. .